Blog

Liczba bezrobotnych spada

Coraz mniej bezrobotnych. W lipcu stopa bezrobocia wyniosła 7,1 proc. wobec 7,1 proc. w czerwcu. Dane GUS potwierdziły wcześniejsze szacunki Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Według GUS liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w lipcu spadła o 5 proc. rok do roku.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 mln 140 tys. wobec 1 mln 151,6 tys. osób przed miesiącem. Stopa bezrobocia liczona według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w II kwartale 2017 r. 5,0 proc. wobec 5,4 proc. w I kwartale 2017 r. – podał GUS.

Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w II kwartale 56,7 proc. wobec 56,2 proc. kwartał wcześniej, natomiast wskaźnik zatrudnienia wyniósł 53,9 proc. wobec 53,2 proc.

GUS poinformował, że liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w lipcu spadła o 5 proc. rok do roku do 153,4 tys. Miesiąc do miesiąca wzrosła o 12,2 proc.

Liczba ofert pracy zgłoszonych w czerwcu wyniosła 136,9 tys., czyli o 6,3 proc. więcej rok do roku.

Koniec roku będzie gorszy

Dyrektor zespołu analiz w Work Service SA Andrzej Kubisiak zwrócił uwagę, że w styczniu stopa bezrobocia wynosiła 8,6 proc. „To oznacza, że do lipca zmniejszyła się o 1,5 p.p. Jeśli spojrzymy na wynik miesiąc wcześniej to okaże się, że znaczącego spadku już nie ma. Oczywiście na koniec roku należy oczekiwać bezrobocia poniżej 7 proc., ale to tempo spadku w II połowie roku będzie znacznie mniejsze. Wynika to z faktu, że większość osób, która szukała zatrudnienia już je znalazła” – uważa.

 

Jego zdaniem, większość Polaków pozostających bez pracy to osoby długotrwale bezrobotne – ich odsetek wynosi 56,5 proc. „Skłonienie tych ludzi do zasilenia rynku pracy to nie tylko zaoferowanie im miejsca zatrudnienia, ale przede wszystkim pomoc w przezwyciężeniu barier społecznych. W efekcie mimo że wciąż istnieje duży potencjał do spadku bezrobocia, to jednak powoli zbliża się moment, kiedy osiągniemy rekord, który ciężko będzie już pobić” – wskazał ekspert.

To jest umocnienie trendu obserwowanego już od dłuższego czasu – powiedział w czwartek PAP Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych. Ocenił, że pod koniec roku, w związku z zakończeniem letnich prac sezonowych, stopa bezrobocia może wzrosnąć do 7,5 proc.

„To jest kontynuacja, umocnienie się obserwowanego już od dłuższego czasu trendu obniżania stopy bezrobocia. W lipcu zeszłego roku wynosiła ona 8,5 proc.” – wskazał rozmówca PAP. Dodał, że jest to związane z dobrą koniunkturą gospodarczą.

Firmy mają problem z pracownikami

Jak podkreślił ekspert, co druga firma ma już problem ze znalezieniem pracowników. „Prawdopodobnie jest to związane z odpływem z naszego rynku pracowników z Ukrainy którzy w wielu działalnościach, m.in. handlu czy budownictwie byli aktywni w Polsce i do tej pory łatali niedobory. Przy czym nie zawsze była to praca rejestrowana – pracowali na czarno” – zaznaczył.

W ocenie Wyżnikiewicza „rezerwa siły roboczej w bezrobociu” powoli przestaje się dawać zmniejszać. „Po pierwsze – nie każdy bezrobotny chce pracować, a po drugie – nie każdy nadaje się do pracy” – powiedział.

Według niego wpływ na sytuację na rynku pracy ma również obawa przed przejściem znaczącej liczby osób na emeryturę w związku z obniżeniem wieku emerytalnego. „Przedsiębiorstwa starają się zawczasu przy trudnej sytuacji na rynku pracy zdobyć jakichś pracowników. To wszystko wpływa na obniżenie stopy bezrobocia” – ocenił.

Zdaniem szefa Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych, jakaś rezerwa jeszcze jest, ale raczej dotyczy to mniejszych miejscowości, gdzie sytuacja z założenia jest trudna i tam również trudniej o pracę. „Natomiast w dużych miastach to już zaczyna być problem dla pracodawców. Tu bezrobocie zawsze było niższe. A teraz jeszcze bardziej spada” – powiedział.

Dodał, że w lecie jest dużo prac sezonowych zwłaszcza w rolnictwie i budownictwie. „Jak będzie się kończył zwiększony popyt letni, w kolejnych miesiącach stopa bezrobocia prawdopodobnie nieznacznie wzrośnie” – wskazał. Dodał, że „ocieramy się o dno stopy bezrobocia w tym roku”.

 

Źródło: http://biznes.onet.pl